Blood Wolves
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum gildi Blood Wolves
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Opowieść o powstaniu Zasera i Blood Wolves

Go down 
AutorWiadomość
Zaser
Guild Master
Guild Master
Zaser


Liczba postów : 358
Points : 589
Join date : 25/02/2010
Age : 31
Skąd : Świebodzin

Opowieść o powstaniu Zasera i Blood Wolves Empty
PisanieTemat: Opowieść o powstaniu Zasera i Blood Wolves   Opowieść o powstaniu Zasera i Blood Wolves EmptyPią Mar 19, 2010 6:43 am

Konto założone: 2009-05-01 22:24:11
I narodził się Zaser! noobek z 1lvl, który nie wiedział nawet, że jest coś takiego jak talenty i księga z czarami. Zaser bił poziom bardzo wolno, ponieważ tak mu się podobał świat wowa, że wolał zgłębiać o nim wiedzę niż bić poziom. Na około 26lvl został przyjęty do zapomnianej gildii. Poznał koleżankę o nicku Yenifer, leaderke licznej gildi Via Sanguinis. Został tam przyjęty przywilejami na ok. 54lvl gdzie rozwinął się do 70lvl. Zaczął zdobywać eq i chciał dla gildii dobrze, bo mało się działo. Dostał pozwolenie od leaderki na przeprowadzenie dużego raidu na Ogrimar, a ona sama odeszła od wowa na jakiś tydzień. Leadera zostawiła graczu o nicku Opetron. Wszyscy się cieszyli, bo miało być fajnie jednak... pozory myliły. Wkroczyło zadufanie w sobie, zarozumialstwo i chęć władzy. Zakazał mu robienia tego raidu. Zaser bronił się tekstami, że założycielka gildii dała mu pozwolenie jednak on trwał przy swoim i mówił, że nie pozwala, bo on teraz jest leaderem na okres a nie ona i on dowodzi gildią. Zaczęsto rzucać groźby z jego strony o wywaleniu gildii. Mając wielu zaufanych i znaczących w gildi kumpli członkowie postawili się za Zaserem, a wkrótce cała gildia. Władza Opetrona została zmiażdżona, a on sam mówił by robili co chcieli a gdy wróci Yenifer się policzą. Raid doszedł do skutku. 150 osób się zapisało na atak na Ogrimar. Mimo iż do gry weszło tylko 80 osób, a horda była w defensywie, bo wiedziała o naszych planach postanowili zaatakować. Zaser prowadził 40 osób 60-70lvl od głównych bram, by skupić hordę w 1 miejscu, a officer gildii od tylnego wejścia i zaatakowali. Jak burza wpadli do Ogrimaru niszcząc wszystko co napotkali. Horda nie mogła nawet napisać o ataku tak szybko padali. Wierzyli w zwycięstwo gdy nagle jeden widok zmienił nasze powodzenie. Całe pasmo przed nami było czerwone od nicków hordy. (Z tego co się dowiedzieli na około 2h horda prawie, że znikła z Shattaratu i innych miast). Zebrali się szybko i szturmem zaatakowaliśmy! W tym samym czasie druga grupa zaatakowała od tyłu biegnąc do Thralla i wybijając defensywę hordy. Dotarli do komnaty Thralla lecz napotkali silny opór.
Pierwsze grupa nie miała szans z tak liczną hordą. Było ich 100,200,300 i ciagle coraz więcej. Gdzie się nie obejrzało było czerwono od nicków hordy i mimo iż ciągle leciały heale polegli w około 3minuty. Horda myśląc, że to wszystko wyśmiewała się z poległych trupów ale coś było nie tak. Pokonali wszystkich a Ogrimar nadal był atakowany! Spostrzegli się nagle, że to było tylko odwrócenie uwagi, a prawdziwy atak zmierza na ich króla. Zaczeli krzyczeć i wchodzić na mounty. 1 grupa wstała i biegła do ciał, a druga biła Thralla, gdy nagle full hordy wpadło im do komnaty i zaczęła się rzeź. Wstawali kilkukrotnie i walczyli z hordą jednak było ich za dużo. Całe 2 raidy poległy. Wrócili do siebie jednak nie żałowali straconego czasu Kilka dni później wróciła Yenifer. Zaczęły się kutnie w gildii i Yenifer powiedziała, że skoro tak dobrze Zaser dogaduje się z ludźmi to odda mu leadera i już miała to robić gdy wyszedł z gildii. Nie utrzymał by takiej gildi od razu, ponieważ brakowało mu doświadczenia. Wtedy powstała gildia Blood Wolves (2009-08-20 22:43:57). Zostało tam przyjętych 10x1lvl i powoli od tego się rozwijała w górę. Kilku znajomych zaczęło przechodzić do Blood Wolves gdyż na stałe Opetron miał władze. Wkurzał ludzi i wychodzili z gildi. Gdy tam była wojna ja z moimi ludźmi rozwijaliśmy się spokojnie. Kilka dni później na Zasera jak piorun spadły obelgi i oskarżenia, że zniszczył Via Sanguinis ponieważ po jego odejściu gildia zaczęła się rozsypywać. Mimo iż to Opetrnon zmuszał ludzi by odchodzili, a do Zasera dochodzili po koleżeńsku to Blood Wolves od początku miało pod górkę. Wielokrotnie próbowano zniszczyć Blood Wolves jednak ta gildia dzięki wielkiemu wysiłku Zasera opierała się im. Przeszkadzało to bardzo w rozwoju gildii, gdyż o Blood Wolves wiele złego krążyło, a tak naprawdę to były kłamstwa wypuszczone przez dawnych zaufanych przyjaciół. Tak naprawdę nikt nie zdaje sobie sprawy ile Zaser włożył czasu i wysiłku by nie zostało zniszczone to co już tyle pielęgnował. Po wielu miesiącach Blood Wolves wolno się rozwijało, aż do 1 marca 2010 roku. Nastąpił jakiś przełom i nagle zaczęli się zbierać ludzie, a rekrutacja szła bardzo łatwo. w ciągu 18 dni zaczęto zabijać HKM, Gruula, chodzić na ssc i atakować Fathoma oraz na The Eye atakować Solarkę. Mimo to jednak wszystkie ataki na T5 kończyły się niepowodzeniem. Po pewnym czasie ludzi znów zaczęło brakować. Zebrała się główna ekipa w której skład wchodzili tacy członkowie jak: Elco, Drakorpl, Alcman, Brajniakpl, Zaser, Angelica, Noldr, Lesniak, Arni, Sculptor, Sina i kilku innych. Mimo iż progress nam nie szedł do przodu siedzieli razem w gildii z nadziejami, że będzie lepiej. Rekrutowaliśmy razem ludzi, staralismy się co zrobić ale był 1 błąd który przeszkadzał dla gildii. Zbyt luźno. Zaser nie chciał narzekać na ludzi. Prosił ich by byli na raidach bez wywalania czy - dkp. Prosił... Prosił... Wszyscy mówili, że nie ma problemu jednak i tak mieli wyjebane na raidy. Po pewnym czasie główna ekipa starego Blood Wolves doszła do wniosku, że to nie ma sensu. Postanowili ekipą iść do gildii "Learn To Play" którą przewodził Poony. Tam Zaser zdobył swoją pierwszą t5 wraz z jego paczką. Po miesiącu zaczął jednak się nudzic. Czegoś mu brakowało. Postanowił odejść i zostać GM'em. Administracja jedno głośnie zgodziła się na to więc ostał się tam. Po zdaniu okresu próbnego i rozmowie z 1 z dobrze znanych mu GM'ów postanowił, ze jeszcze raz spróbuje swoich sił. Postawił na nowo gildię Blood Wolves i miał nadzieje, że starzy przyjaciele wrócą i mu pomogą... [ Mówi o tym film "Pamiętnik wspomnień Zasera" Umieszczony na stronie gildii w filmach] "... Było ich tak wielu... Wróciła połowa...". Ta druga połowa w kółko powtarzała "wrócimy jak..." "wrócimy jak..." I za każdym razem gdy coś osiągaliśmy
Powrót do góry Go down
http://bloodwolves.wowrpg.org
 
Opowieść o powstaniu Zasera i Blood Wolves
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Blood Wolves :: Ogólnie :: Karczma-
Skocz do: